Podziel się:

Narodowy spis powszechny ludności i mieszkań w 2021 r. był przeprowadzany na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w terminie od dnia 1 kwietnia 2021 r. do dnia 30 września 2021 r., według stanu na dzień 31 marca 2021 r., godz. 24.00.

Czy przeprowadzany na terenie Rzeczypospolitej Polskiej spis powszechny był zgodny z przepisami prawa powszechnie obowiązującego?

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania. Władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach, niż te, które niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. Gwarantuje nam to art. 47, art. 51 ust. 2 oraz art. 53 ust. 7 Konstytucji.

Sformułowanie ,,niezbędne w demokratycznym państwie prawnym” jest nieostre i pozostawia pole do nadinterpretacji i nadużyć. Tak właśnie jest w przypadku przeprowadzanego spisu powszechnego w 2021 r. Pytania zawarte w spisie powszechnym umożliwiły pozyskanie przez władze państwowe informacji, które z całą pewnością nie są niezbędne w demokratycznym państwie prawa. Zgodnie bowiem z poglądami judykatury i doktryny, do niezbędnych informacji o obywatelu zalicza się te, które są konieczne do ściągania podatków oraz są potrzebne do ochrony prawa.

Podkreślenia wymaga, że Ustawa z dnia 21 maja 2021 r. o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2021 r. (dalej zwana “Ustawą o narodowym spisie powszechnym”) wskazuje cztery rodzaje danych osobowych, które mogą być przetwarzane w ramach spisu powszechnego, tj.:

  1. dane demograficzne
  2. dane społeczne
  3. dane ekonomiczne 
  4. dane o zasobach mieszkaniowych

Tymczasem przeprowadzany na terenie kraju spis powszechny zawierał pytania sformułowane na ponad 20 stronach formatu A4, które dotyczyły wielu innych obszarów niż te wymienione powyżej. Tym samym, w zakresie przekraczającym wymienione w ustawie rodzaje danych osobowych, spis powszechny był bez wątpienia pozbawiony ustawowej delegacji prawnej.

Należy również zauważyć, że zgodnie z ustawą z dnia 29 czerwca 1995 r. o statystyce publicznej (dalej zwaną “Ustawą o statystyce publicznej”), dane osobowe, o których mowa w art. 9 ust. 1 i art. 10 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, RODO), nie mogą być zbierane na zasadzie obowiązku w badaniach statystycznych prowadzonych z udziałem osób fizycznych.

Oznacza to, że państwa członkowskie Unii Europejskiej nie mogą zbierać na zasadzie obowiązku danych osobowych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub światopoglądowe, przynależność do związków zawodowych. Nie można również przetwarzać danych genetycznych, danych biometrycznych w celu jednoznacznego zidentyfikowania osoby fizycznej lub danych dotyczących zdrowia, seksualności lub orientacji seksualnej osoby. Podkreślić również należy, że nie ma znaczenia, że nie musimy odpowiadać w spisie powszechnym na te rodzaje pytań, gdyż państwo nie może w żadnym wypadku zbierać takich danych na zasadzie przeprowadzanego obowiązkowo spisu powszechnego.

Tym samym, należy uznać, że przeprowadzany w Polsce spis powszechny w zdecydowanej większości, a nawet w całości, pozostawał w sprzeczności z polskim porządkiem prawnym oraz ratyfikowanymi przez Polskę traktatami międzynarodowymi.

Czy możliwe jest nałożenie kar finansowych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) w związku z niewywiązaniem się z obowiązku spisowego?

W pierwszej kolejności należy podkreślić, że ustawa o spisie powszechnym nie przewiduje jakichkolwiek kar odnoszących się do udziału w spisie powszechnym.

Przepisy karne odnoszące się do wykonania obowiązku statystycznego możemy znaleźć jedynie w ustawie o statystyce publicznej, która w art. 56 ust. 1 stanowi, że:

Kto wbrew obowiązkowi przekazuje dane statystyczne niezgodne ze stanem faktycznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Z zasady nullum crimen sine lege (nie ma przestępstwa bez ustawy) oraz gwarancyjnej funkcji prawa karnego, wynika m.in. nakaz ścisłej interpretacji przepisów karnych (tzw. zasada literalnej wykładni). Z zasady tej wyprowadza się regułę stosowania wykładni zawężającej przepisu karnego oraz zakaz jego rozszerzającej wykładni. Oznacza to, że żadna z metod wykładni nie może być stosowana w sposób prowadzący do rozszerzającego wyznaczenia zakresu zastosowania norm w nim zawartych (z czego wynika m.in. zakaz stosowania w wykładni przepisu karnego reguły logicznej per analogiam – na zasadzie analogii).

Dlatego też wydaje się, że z cytowanego wyżej przepisu karnego nie można zastosować do obowiązku wynikającego z ustawy o spisie powszechnym. Nie ulega bowiem wątpliwości, że ustawa o statystyce publicznej zawiera inne pojęcia, niż ustawa o spisie powszechnym oraz odnosi się do innych stanów faktycznych. Powoduje to niemożliwość zastosowania do ustawy o spisie powszechnym przepisów karnych przewidzianych w ustawie w statystyce publicznej.

Niemniej w tym miejscu podkreślenia wymaga, iż jest to jedynie subiektywna interpretacja i analiza przepisów prawnych autora artykułu. Z uwagi na brak komentarzy prawniczych oraz orzecznictwa odnoszącego się do omawianego zagadnienia, niewykluczone jest, że sędzia rozpoznający sprawę dojdzie do innych wniosków i uzna, że może zastosować przepis karny przewidziany w ustawie o statystyce publicznej do stanu faktycznego opartego na ustawie o spisie powszechnym. W takim jednak przypadku uzasadnionym będzie złożenie apelacji w sprawie, z powołaniem się na naruszenie przez sąd przepisów prawa materialnego.

Czy można uniknąć odpowiedzialności karnej z art. 57 ustawy o statystyce publicznej?

Zgodnie z art. 57 ustawy o statystyce publicznej

Kto wbrew obowiązkowi odmawia wykonania obowiązku statystycznego albo udzielenia informacji w spisie powszechnym lub innym badaniu statystycznym, podlega grzywnie.

Z powyższego przepisu wprost wynika, że odpowiedzialność karna dotyczy tylko takiej osoby, która ODMÓWIŁA wykonania obowiązku albo ODMÓWIŁA  udzielenia informacji w przeprowadzanym spisie. Zatem jeśli ktoś zachował się biernie i po prostu nie wziął udziału w spisie powszechnym, nie będzie mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej na tej podstawie prawnej.       

A zatem każdy, kto nie przekazał lub nie wygłosił w jakiejkolwiek formie komunikatu informującego o odmowie udziału w spisie powszechnym, nie będzie mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. 

Osoby, które wskazały, że chcą wywiązać się z nałożonego na nie obowiązku spisowego, jednak z przyczyn obiektywnie od nich niezależnych nie mogą tego obecnie uczynić, nie poniosą odpowiedzialności karnej. Ich zachowanie bowiem, które w ostateczności doprowadziło do niewzięcia udziału w spisie powszechnym, nie może być poczytane jako odmowa wykonania obowiązku lub udzielenia informacji. W związku z czym, ich czyn nie będzie wypełniał znamion czynu zabronionego spenalizowanego w art. 57 ustawy o statystyce publicznej. Takie osoby nie  poniosą żadnej kary.

Co, jeżeli Główny Urząd Statystyczny i tak  skieruje wobec mnie wniosek o ukaranie w związku z odmową wzięcia udziału w spisie powszechnym?

Główny Urząd Statystyczny jest organem państwowym, który nie jest uprawniony do badania zgodności aktów prawnych z ustawami i Konstytucją, gdyż jest to prerogatywa wyłącznie sądów powszechnych. Sądy bowiem zgodnie z art. 178 ust. 1 Konstytucji RP wykonując swoje obowiązki orzecznicze w ramach sprawowanego urzędu podlegają jedynie Konstytucji i ustawom. Z tej przyczyny prawdopodobnym jest, że mimo braku istnienia przesłanek do pociągnięcia obywatela do odpowiedzialności karnej na podstawie wyżej wymienionych przepisów, GUS mimo to skieruje wobec osób, które nie wzięły udziału w spisie powszechnym, wniosek o ukaranie do Sądu i podejmie próbę wykazania przed Sądem, że obwiniona osoba odmówiła wzięcia udziału w spisie powszechnym.

Podejmując obronę w postępowaniu sądowym wszczętym z wniosku GUS musimy przede wszystkim pamiętać o podstawowej zasadzie prawa karnego, tj. zasadzie domniemania niewinności, z którą wiąże się konieczność udowodnienia nam winy przez oskarżyciela.

Oznacza to, że to GUS musi nam udowodnić, że to my ODMÓWILIŚMY wykonania obowiązku spisowego. Odmowy tej nie można domniemać z samego faktu niewzięcia udziału w spisie powszechnym, ale odmowa ta musiała zostać przez nas zasygnalizowana organowi w sposób bezpośredni. Ciężar dowodowy w tym zakresie spoczywa wyłącznie na organie. Osoby, które:

  1. zażądały od rachmistrza przedstawienia im na piśmie informacji o prawach i obowiązkach podmiotów wezwanych do przekazania danych lub udzielenia odpowiedzi, a także o gwarancjach poufności i zachowaniu tajemnicy statystycznej (art. 11 ustawy o statystyce publicznej) 
  2. postanowiły zweryfikować tożsamość rachmistrza poprzez kontakt telefoniczny lub osobisty z gminnym lub wojewódzkim biurem spisowym i przez podjęcie tych czynności w ostateczności nie zdążyły wziąć udziału w spisie powszechnym

nie będą mogły być traktowane jako osoby, które ODMÓWIŁY wzięcia udziału w spisie powszechnym, a więc dopuściły się czynu zabronionego.

Dlatego z całą stanowczością należy podkreślić, że jeśli GUS zacznie kierować wnioski o ukaranie wobec Polaków, którzy się nie spisali, to GUS będzie musiał udowodnić przed Sądem, że to te konkretne osoby odmówiły wykonania obowiązku spisowego i na tę okoliczność zmuszony będzie przedstawić stosowne dowody (nagrania, maile, wiadomości tekstowe, oświadczenia świadków itd.).

Niewzięcie udziału w spisie powszechnym nie jest tożsame z odmową wzięcia udziału w spisie. Tym samym, obrona obwinionych będzie mogła polegać wyłącznie na wskazaniu, że wcale nie odmówili oni wzięcia udziału w spisie powszechnym. W pozostałym zakresie obwinieni mogą odmówić składania wyjaśnień.

Sąd wobec braku przedstawienia przez GUS dowodów obciążających, tj. wskazujących na odmówienie wzięcia przez obwinionych udziału w spisie powszechnym, będzie musiał zgodnie z zasadą domniemania niewinności uniewinnić obwinionych od zarzucanego im czynu. Podsumowując, należy uznać, że osobom, które zachowały się biernie i się nie spisały, nie grozi odpowiedzialność karna. W przypadku, gdyby GUS masowo skierował wnioski o ukaranie Polaków w sprawie niewywiązania się z obowiązku spisowego, sytuacja procesowa osób, które nie wzięły udziału w spisie powszechnym, jest korzystna. To bowiem na GUS-ie spoczywa obowiązek wykazania przed sądem, że osoby te w sposób bezpośredni odmówiły wzięcia udziału w spisie powszechnym. Ponadto, osoby te z dużą szansą powodzenia będą mogły wykazywać przed sądem sprzeczność obowiązku spisowego z Konstytucją i wiążącymi Polskę traktatami międzynarodowymi.

Autor

r. pr. Michał Cierżnicki

Radca prawny, absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu na kierunku prawo oraz Wydziału Administracji i Nauk Społecznych Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy na kierunku administracja. Specjalizuje się w obsłudze podmiotów gospodarczych oraz w sprawach związanych z ochroną praw i wolności człowieka i obywatela. Od początku ogłoszenia w Polsce stanu pandemii aktywnie zaangażowany w pomoc przedsiębiorcom i obywatelom przed bezprawnymi działaniami organów państwowych.

Podziel się: